Tani remont kuchni, od czego zacząć i jak nie wydać na niego fortuny?

tani remont kuchni

Remont kuchni do łatwych i tanich nie należy, dlatego wiele osób na samą myśl o nim, dostaję gęsiej skórki i odkłada go w nieskończoność. Wprawdzie demolki nie unikniemy, możemy jednak przeprowadzić go mądrze i sprytnie. Kreatywnie podchodząc do niego, możemy ograniczyć koszty oraz zakres prac do absolutnego minimum. Takiego, które gwarantuje nam przeprowadzenie szybkiej i efektownej metamorfozy wnętrza. Zobacz, jak zrobić remont kuchni bez wielkiego bałaganu i ponoszenia ogromnych kosztów.

Remont kuchni kojarzy nam się z demolką całego pomieszczenia, długim i wyczerpującym hałasem i bałaganem, który nie ma końca i roznosi się po całym domu. Jednak nie taki remont straszny jak go opisują. Kluczem do sukcesu jest dobrze obmyślony plan działania, zaplanowany budżet i zakres prac, jakie mamy do wykonania. Zanim zaczniecie demolować dotychczasową kuchnię, warto zastanowić się, czy są w niej jakieś elementy wyposażenia, które chcemy zostawić, odnowić lub unowocześnić. Nawet jeśli ich nie lubisz teraz, zastanów się, jak będą one wyglądały po odnowieniu, przemalowaniu itp. Najczęściej jest to drewniana podłoga, jeśli znajduje się na niej deska, parkiet lub mozaika, warto ją zostawić. Wprawdzie znienawidzonych kafelków podłogowych nie wycyklinuje, ale na nie też znajdzie się kilka kreatywnych pomysłów, które pozwolą nam zaoszczędzić czas i pieniądze. Ściany, jeśli są one tylko pomalowane, to możemy po ich odtłuszczeniu i zagruntowaniu, realizować wszystkie swoje pomysły, bez konieczności skuwania i równania powierzchni. Jeśli są na nich kafelki, których już nie lubimy, stały się niemodne lub nam się opatrzyły, możemy się ich radykalnie pozbyć lub pokryć je dedykowaną folią samoprzylepną. Jednak to nie koniec możliwości. Zobacz, jak zrobić niedrogi szybki remont kuchni bez demolki.

Remont kuchni bez zrywania podłogi, jakie mam możliwości?

Jeśli w twojej kuchni jest drewniana podłoga, to masz kilka możliwości, które będą tańsze od jej zerwania, kupna i montażu nowej. Jeśli podłoże jest pokryte płytkami, które dawno mają już za sobą lata świetności, również jest kilka sposobów, by uniknąć ich zrywania. Zobacz, co zrobić, żeby nie zrywać starej podłogi kuchenne podczas remontu? O ile jeszcze kilkanaście lat temu zawsze przez położeniem nowej podłogi zrywaliśmy poprzednią aż do wylewki. Obecnie coraz częściej inwestorzy chcą uniknąć dużego bałaganu i dodatkowych kosztów związanych z usuwaniem starej połogi. Plusem tego rozwiązania jest dodatkowa izolacja termiczna i akustyczna podłogi. Minusem jest to, że podłoże powinna być stabilne jednolite i oczywiście suche. A jak to bywa w przypadku starych podłóg, nie zawsze spełniają one te warunki.

Czy można położyć nowe płytki na starą podłogę?

Płytki na płytki, to pierwsza możliwość, jeśli pomieszczenie nie jest niższe niż standardowe 2,25 m, spokojnie możesz zrezygnować z 2-5 cm jego wysokości i położyć nowe płytki na stare. Jednak nie mogą one być dziurawe, ani też krzywe. Muszą się dobrze trzymać podłoża, co można sprawdzić gumowym młotkiem. Jeśli jednak ich stan pozostawia wiele do życzenia, należy najpierw usunąć ruchome elementy, a następnie uzupełnić je klejem do kafelków. Kiedy masa utwardzi się i wyschnie (należy odczekać jeszcze czas schnięcia podany przez producenta). Następnie należy dokładnie odtłuścić całe podłoże, poczekać aż woda odparuje i potem można na nim już układać nowe. Niektórzy glazurnicy uważają, że nie należy układać nowych płytek na starych, jednak jeśli są one stabilne, a ubytki uzupełnione, nie ma powodu, żeby tego nie robić. A to pozwoli nam uniknąć kosztownego ich skuwania i ogromnego bałaganu.

Czy można położyć płytki na starą drewnianią podłogę?

Płytki na drewnianą podłogę to już wyzwanie, ponieważ najpierw należy ocenić jej stan. Po pierwsze nie może ona być wilgotna ani z wierzchu, ani też od spodu. Najłatwiej można to sprawdzić, odczepiając kilka desek lub parkietów w różnych punktach pomieszczenia. Jeśli zarówno ich spód, jak i podłoże pod nimi jest suche. Teoretycznie możemy już przyklejać płytki, w praktyce równie ważny będzie również ich stan i wytrzymałość. Pamiętajmy, że zarówno klej, jak i same płytki, a także fuga mają swoją wagę. A to oznacza, że drewno musi być na tyle zdrowe, żeby utrzymać ten ciężar. Dopiero kiedy uznamy, że oba te warunki zostały spełnione, możemy układać nową ceramiczną podłogę.

Czy można położyć panele laminowane na starą podłogę?

Panele na drewnianą podłogę, to rozwiązanie rzadko spotykane, ponieważ w większości przypadków drewnianą podłogę można odratować. Jeśli jednak jest to niemożliwe, wówczas usuwamy lub dobijamy ewentualne odstające gwoździe z desek. Dokładnie odkurzamy je i możemy przyklejać lub układać podkład panelowy. Do wyboru mamy kilka możliwości, cienkie papierowe piankowe i z izolacyjną folią. Jeśli dotychczasowa podłoga jest równa, można zastosować jeden z cieńszych podkładów. Jeśli jednak deski lub klepki odstają, lub się zapadają, warto zastosować grubszy, dzięki któremu wyrównamy podłogę i nasze panele będą ułożone prosto.

Czy można położyć panele podłogowe na płytki?

Panele na płytki to kolejne rozwiązanie, które budzi wiele wątpliwości, ale pozwala uniknąć bałaganu i zaoszczędzić sporo pieniędzy. Zanim jednak przystąpimy do układania paneli, należy sprawdzić, czy wszystkie płytki dobrze trzymają się podłoża. Ruchome przyklejamy, wówczas należy odczekać, żeby klej dobrze wysechł i związał, a potem możemy układać panele. W tym wypadku lepiej sprawdzi się grubszy podkład, który niweluje ewentualne nierówności.

Jak odnowić starą drewnianą podłogę?

Stara drewniana podłoga na swój urok, jednak zanim zacznie na nowo zachwycać, trzeba jej podarować nowe życie. A jak to zrobić? Jest kilka możliwości, wystarczy spojrzeć na nią łaskawym okiem. Nawet jeśli nie jesteś fanem francuskiej jodełki czy klepek układanych w kwadrat, zmienią się one nie do poznania, kiedy zmienią kolor. A jeśli wycyklinujesz taką podłogę będzie jak nowa, jednak uważaj, zanim zaczniesz się nią na nowo cieszyć, koniecznie pomyśl nad jej impregnacją.

Cyklinowanie starej podłogi

Cyklinowanie starej podłogi, to kolejna propozycja na szybki remont podłogi. Jeśli mowa o deskach te można cyklinować w sumie kilkanaście razy, przez cały czas ich użytkowania. Parkiet i klepka są trochę cieńsze, więc można je w ten sposób odnawiać jedynie kilka razy. Wycyklinowane możemy zabezpieczyć specjalnym olejem impregnującym, lakiero - bejcą lub lakierem. Do wyboru mamy cały wachlarz produktów w różnych kolorach, w połysku, macie itp., więc każdy z nas z pewnością coś dla siebie znajdzie.

Jak pomalować drewnianą podłogę?

Malowanie starej podłogi farbą to jeden z najłatwiejszych sposobów na odnowienie drewnianej podłogi. Można to zrobić nawet na podłodze, która nie nadaje się już do cyklinowania. Jednak nawet w tym przypadku należy zmatowić wcześniejszy lakier, usunąć odpryskujące jego fragmenty i oczyścić dokładnie wszystkie fugi i szczeliny z kurzu, tłuszczu i innych zabrudzeń.

nowe fronty stare szafki

Jak odnowić ściany bez zrywania płytek

Możliwości jest kilka, ale każda z nich będzie wymagała wprost perfekcyjnego odtłuszczenia podłoża. Kolejna kwestia to jego stabilność i brak ubytków. W tym celu ostukujemy wszystkie kafelki gumowym młotkiem te, które są ruchome, demontujemy i ubytek uzupełniamy klejem. Odtłuszczanie możemy przeprowadzić dedykowaną chemią, choć może ona pozostawić osad lub film na ich powierzchni. Zdecydowanie lepiej sprawdzi się czyszczenie ich parą np. mopem parowym, ale wówczas trzeba po skończonym myciu dobrze przewietrzyć pomieszczenie i odczekać około 24 godzin aż cała para odparuje. Suche, równe bez ubytków i odtłuszczone kafelki są gotowe do dalszej obróbki i a mamy następujące możliwości:

Malowanie płytek

Malowanie płytek, jednak te należy najpierw zmatowić, możemy to zrobić papierem ściernym lub szlifierką kątową. Następnie usuwamy z nich cały pył, najpierw odkurzaczem, a potem mopem. Kiedy będą one zupełnie suche, możemy zacząć malowanie. Do tego celu zawsze stosujemy dedykowaną farbę do kafelków i płytek. Warstwy nakładamy wałkiem lub natryskowo, w zależności od tego, jakim narzędziem dysponujemy. Jeśli chcemy zachować innego koloru fugi i nie chcemy na nie nakładać farby, a powierzchnia jest niewielka, możemy tę czynność wykonać pędzlem.

Oklejanie płytek

Naklejki to kolejna możliwość, ale również w tym wypadku powierzchnia powinna być odtłuszczona i wyrównana. Dokładną instrukcję jak to zrobić znajdziecie tutaj. Plusem tego rozwiązania jest łatwy i niedrogi sposób na metamorfozę kuchni. Minusem jest pracochłonne przygtowanie ścian do oklejania. Jednak jeśli masz czas i lubisz samodzielnie odnawiać swoje wnętrza, bez problemy zrobisz to samodzielnie.

Czy można przykleić płytki ścienne na stare płytki?

Tak, ale tylko w pomieszczeniu o dużej powierzchni, ponieważ klej plus płytka to około 3-5 cm grubości. W przypadku kafelków przyklejanych w czasach PRL, stara powierzchni jest jeszcze większa, ponieważ były one klejone na zaprawę, której fachowcy naprawdę nie żałowali. Przyklejenie tych nowych na stare, oznacza więc dużą stratę powierzchni. I tutaj należy się zastanowić, czy warto tracić przestrzeń, czy lepiej jednak zdecydować się na ich skucie i dopiero nakładanie nowych. Jeśli chcesz zaoszczędzić na kosztach glazurnika, możesz samodzielnie odkuć stare kafel. Jednak uwaga tę część remontu zawsze wykonujemy w okularach ochronnych. Zaczynamy od rozbicia pierwszej młotkiem, a kolejne odkuwamy od spody wiertką lub dłutem i młotkiem. Najczęściej okazuje się, że tylko odbicie pierwszej płytki jest kłopotliwe, potem praca idzie już sprawnie.

Jak zrobić metamorfozę zabudowy kuchennej?

Zabudowa meblowa w kuchni to najdroższy element całego wnętrza. W zależności od tego, czy kupujemy gotowy zestaw w sieciówce, czy też zamawiamy u stolarza, może kosztować od 1000 zł do nawet kilkudziesięciu tysięcy. Z tego też powodu jej projekt i kolor powinny być bardzo dobrze przemyślane. Jednak nawet ta najbardziej funkcjonalna i uniwersalna z czasem nam się znudzi, wówczas mamy do wyboru kilka możliwości:

  • wymiana całych mebli
  • wymiana frontów i pozostawienie starych skrzyń
  • wymiana samego blatu roboczego
  • malowanie frontów.
  • Stare szafki i nowe fronty

    To kolejny sposób na uniknięcie demolki w całej kuchni, dużych kosztów i spektakularną metamorfozę. Jeśli wasza zabudowa kuchenna jest funkcjonalna, ale już niemodna lub drzwiczki są stare i zniszczone, wystarczy wymienić ich fronty. Jeśli meble mają standardowe wymiary, możecie nowe fronty kupić w jednej z sieciówek meblowych. Inną możliwością będzie zamówienie ich u stolarza, ale nawet wówczas koszt będzie znacznie niższy i najczęściej będzie to od kilkuset złotych do 2-3 tysięcy, w zależności od tego ile frontów zamawiacie. Plusem tego rozwiązanie jest brak konieczności, wynoszenia wszystkiego z kuchni, wyjmowania zawartości szafek. A jeśli sama wymiana drzwiczek wam nie wystarczy, to zawsze można wymienić jeszcze blat oraz zmienić aranżację ściany nad nim. Jednak najdroższa część tego remontu, czyli demontaż starej kuchni, pomiar, projekt i budowa wszystkich skrzyń.

    odnawiamy kuchnię

    Malowanie drewnianych frontów kuchennych

    Jeśli twoja zabudowa kuchenna jest drewniana, a jej kolor Ci się zbudził, możesz ją pomalować. I tutaj mamy kilka możliwości, malujemy same fronty, lub całość. Przemalowanie drzwiczek będzie najłatwiejsze i uzyskasz spektakularny efekt w zaledwie 2-3 dni i za około 100 - 200 zł. Najpierw musisz je odtłuścić, zmatowić i oczyścić z pyłu i możesz już je malować wałeczkiem i farbą do mebli. A jeśli masz kompresor, wówczas pomaluj je natryskowo. Efekt przerośnie twoje oczekiwania.

    Malowanie frontów kuchennych z płyty MDF

    Malowanie mebli z płyty MDF jest bardziej skomplikowane, ale możliwe do wykonania w warunkach domowych. Dokładną instrukcję jak to zrobić, znajdziesz na naszej stronie. Jak widzicie dobrze przemyślany remont kuchni, nie jest ani straszny, ani też kosztowny. Wszystko zależy od organizacji. Jeśli przygotujesz się do niego i zanim zaczniesz pracę, będziesz mieć dokładny plan, jakie prace należy wykonać i w jakiej kolejności, okaże się, że część prac wykonać samodzielnie.