Jak pomalować meble z płyty MDF i drewniane, domowa renowacja mebli
piątek, 22 marca 2024
Malowanie mebli to świetny sposób na szybką, tanią domową renowację mebli, które już nam się znudziły lub lata świetności mają już za sobą. W ten sposób można odnawiać zarówno te z naturalnego drewna jak i z płyty MDF. Najtrudniejszym zadaniem będą stare meble fornirowane i lakierowane, ale również im możemy zafundować szybką metamorfozę. Zobacz jak pomalować meble domowym sposobem, oraz jak uzyskać na nich efekt WOW.
Jeśli posiadasz meble, które już Ci się znudziły, są to rodzinne pamiątki, ale nie pasują do wystroju twojego domu. Nie wyrzucaj ich, tylko przemaluj. W ten sposób zaoszczędzisz sporo pieniędzy i nie będziesz zaśmiecać planety. Za pomocą kilkunastocentymetrowe go wałeczka i drobnego pędzelka i puszki farby, możesz odmienić wysłużone szafki, biurko a nawet stół.
Jaką farbą pomalować meble?
To zależy od tego jaki efekt chcesz uzyskać oraz od tego czy malowanie będziesz robić w domu czy też na czas renowacji wyniesiesz sprzęty np. do garażu. Do wyboru mamy farby wodne i rozpuszczalnikowe. Pierwsza wprawdzie słabiej kryją i trzeba nałożyć dwie lub trzy warstwy żeby uzyskać jednolitą nieprzemijającą powłokę. Drugie z kolei mają lepszą przyczepność i kryją znacznie lepiej, ale mają bardzo intensywny zapach, który szczypie w oczy i może podrażniać gardło. Nie polecamy używanie ich w domu. Ponadto w sprzedaży dostępne są również farby kredowe i mleczne oraz całą gamę profesjonalnych farb. Jeśli jednak chcesz odnowić swoje szafki niskim kosztem i w miarę szybko, warto zastosować jedną z wymienionych farb. Dobrym patentem na meble na wysoki połysk jest emalia do kaloryferów, która pięknie kryje, ma bardzo dobrą przyczepność i daje połysk znacznie bardziej subtelny niż po farbie olejnej. Wprawdzie pachnie intensywniej niż akrylowa (wodne), ale po dwóch wyschnięciu i odparowaniu co przy ładnej pogodzie zajmuje do 12 godzin i przestaje wydzielać zapach.
Meble w połysku, macie czy półmacie, jaka farba najlepiej się prezentuje na meblach?
Wszystko zależy od efektu jaki chcemy uzyskać. Jeśli meble mają być subtelne i eleganckie, to najlepszy jest półmat. Wówczas będą miały satynową ekskluzywną powłokę, nie będzie też na nich widać ewentualnych niedociągnięć. Matowe powierzchnie są piękne i doskonale podkreślają charakter antycznych mebli, ale warto pamiętać, że mat jest bezlitosny, widać na nim każdy uszczerbek i dołek, a nawet najmniejsze zaciski widać na odległość. Połysk z kolei jest piękny, ale pod warunkiem że malujemy rzadką farbą i cierpliwie wcieramy w powierzchnię kilka bardzo cienkich prawie przezroczystych warstw. Jeśli malujesz wałkiem, zdecydowanie lepiej sprawdzi się emalia do kaloryferów. Jednak jej wadą jest żółknięcie, więc po kilku latach konieczne będzie nałożenie świeżej warstwy. Mając do dyspozycji kompresor, można wysoki połysk uzyskać malując natryskowo. Jeśli chcesz poświęcić więcej czasu na tą renowację, możesz po każdej warstwie polerować powierzchnię dedykowaną polerką, którą nakłada się na wiertarkę. Wówczas efekt będzie zbliżony do lakieru.
Co jest potrzebne do malowania mebli?
- Papier ścierny 180 - 200
- Wałek futerkowy i wałek gąbkowy
- Cienki pędzelek
- Śrubokręt do odkręcenia uchwytów
- Kuweta malarska
- Specjalna wkładka do kuwety lub jednorazowa reklamówka
- farba
- Rozpuszczalnik
Pędzel, wałek, pistolet czym malować meble?
Do szybkiej renowacji najlepszy będzie wałek gąbkowy, o średnicy od 3-5 cm i szerokości 10-15 cm. Jednak nawet tak malutki wałek nie dotrze we wszystkie zakamarki więc i tak potrzebny będzie drobny pędzelek. Kolejna możliwość to wałek futerkowy o wymiarach poprzedniego, jednak nim trzeba nakładać bardzo cienkie warstwy ponieważ przy większej ilości farby ślizga i pozostawia brzydkie ślady. Najlepszym rozwiązaniem jest malowanie pierwszej warstwy gąbką a kolejnych futerkiem. Malowania pędzlem odradzamy, ponieważ pozostawia on smugu i trzeba naprawdę wprawnej ręki żeby na malowanej powierzchni nie pojawiły się wspomniane smugi zacieki. Kompresorem maluje się najszybciej, ale konieczne jest nakładanie kilku warstw, gdyż do pistoletu rozcieńczyć farbę 1:1, więc słabiej kryje. Ponadto najlepszy efekt można uzyskać tylko sprzętem o dużej mocy, który nie każdy posiada.
Jak przygotować meble do malowania?
Odkurzanie, to kolejny etap, w którym usuwamy pył powstały podczas matowienie.
Jak pomalować meble w okleinie i drewniane?
Pierwszą warstwę nakładamy gąbkowym, kolejne (ich ilość jest uzależniona od krycia) futerkowym. Ostatnia warstwa powinna być bardzo cienka, a po upływie 1-3 minut bez ponownego nasączania rozprowadzamy farbę od brzegu do brzegu, przesuwając wałek po wałek powierzchni raz koło razu bez odrywania ręki. W ten sposób uzyskamy bardzo delikatną prawie niewidoczną fakturę, która nadaje meblom subtelnej elegancji i nie musimy się obawiać że uzyskamy efekt futryny. Połysk malujemy wałkiem gąbkowym od pierwszej do ostatniej warstwy, a jeśli to możliwe pistoletem i dwie ostatnie warstwy polerujemy gąbkową polerką. Każdą kolejną warstwę farby nakładamy po wyschnięciu poprzedniej, w przeciwnym razie będzie się ona łuszczyć i odpadać. Malując komody, szafki lub biurko najlepiej jest to robić na otwartych drzwiczkach czy szufladach, w przeciwnym razie farba je sklei i powstanie problem jak je otworzyć.
Co zrobić kiedy szuflada nie chce się wysunąć po malowaniu?
Szuflada lub drzwiczki szafki, które nie chcą się otworzyć po malowaniu to dosyć powszechny problem. Oczywiście lepiej unikać takich sytuacji, ale jeśli już do tego dojdzie, to nie panikuj. Wystarczy cienki i bardzo ostry nożyk wsunąć w zamalowaną szczelinę i delikatnie go przesuwać, aż do usunięcia całej farby. Po takim zabiegu pozostanie ostry brzeg, który należy zeszlifować papierem ściernym. W razie potrzeby ubytki farby zamalowujemy cienkim pędzelkiem. Uwaga: Większość farb zyskuje odporność na uszkodzenia mechaniczne dopiero po upływie 48 godzin, dlatego przez pierwsze dwa dni mimo, że meble jest suchy należy szczególnie na niego uważać.
Jak pomalować meble aby wyglądały na stare?
Malując meble na stare musimy się uzbroić w cierpliwość. Pierwszą kwestią jest wybór kolorów i decyzja czy efekt “starych mebli chcemy uzyskać stosując jeden kolor czy dwa. Całą powierzchnię przygotowujemy jak do normalnego malowania, a więc odtłuszczamy, matowimy odkurzamy i przecieramy. Następnie nakładamy farbę za pomocą wałka gąbkowego, malując nim także detale. Potem farbę we wszystkich wgłębieniach i rowkach rozcieramy pędzelkiem, ale nie dokładając jej. W ten sposób uzyskamy efekt cieniowania (na starych meblach farba najpierw schodzi na brzegach potem we wszystkich zagłębieniach). Kolejna warstwa powinna być bardzo cienka i jeśli zachodzi taka potrzeba nakładamy również trzecią warstwę. Czekamy do następnego dnia aż farba dobrze wyschnie i za pomocą drobnego papieru ściernego na kostce, przecieramy brzegi i pojedyncze fragmenty mebla. Inną możliwością jest pokrycie newralgicznych miejsc inną farbą podczas nakładania drugiej warstwy. Wówczas po przetarciu kostką odsłonimy tą farbę i uzyskamy efekt starego mebla wielokrotnie malowanego. Uwaga na zacieki, malując fikuśne meble trzeba być ostrożnym, żeby nadmiar farby nie ściekał drobnymi strażakami, jeśli nie rozetrzemy ich zanim farba zastygnie na meblach powstaną nieestetyczne zacieki.
Jak pomalować biurko lub komodę?
Biurko malujemy z każdej strony, nie zapominając o wysunięciu szuflady i otworzeniu drzwiczek. Problematyczny może być blat, ponieważ jest to spora powierzchnia, na której widoczna jest każda smuga. Z tego też powodu począwszy od pierwszej warstwy farbę nakładamy od brzegu do brzegu pasami, które na siebie zachodzą. Bardzo ważne jest, żeby widoczne łączenia rozcierać na bieżąco, nawet jeśli to oznacza, rozcieranie farby na całym blacie. Blat biurka to bardzo eksploatowana część mebla, dlatego warto nałożyć więcej warstw farby, pamiętając, że każda z nich musi dobrze wyschnąć przed nałożeniem kolejnej.